Jane Heller – Załatwić byłego

Na myśl o swoim byłym dostajesz gęsiej skórki, rozstroju żołądka, a może wpadasz panikę na samą myśl o spotkaniu z nim? Każdy związek przeżywa lepsze i gorsze chwile. Co jednak zrobić, by na dobre zapomnieć o przeszłości i móc żyć dalej pełną piersią? Odpowiedź jest prosta – rozwieść się. Jednak jak się okazuje to wcale nie musi oznaczać, że uwolnisz się od swojego ex…

Główna bohaterka, Melanie Banks wiedzie dostatnie życie. Pracuje jako finansistka w sercu Nowego Jorku, czyli na Manhattanie. Powodzi jej się nie tylko w życiu zawodowym. Po uszy zakochana jest bowiem w swoim mężu. Dan Swain to facet z krwi i kości, który obraca się w wielkimi świecie amerykańskiego sportu. Jako zawodowy futbolista ma doskonałe ciało, a jego seksowny akcent z Oklahomy sprawia, że Melanie ma, rzecz można, idealne życie.

Jak mówi stare przysłowie: „Nic co dobre, nie trwa wiecznie”. Tak jest i w tym przypadku. Kariera Dana nieoczekiwanie zostanie przerwana. Sportowiec ląduje na kanapie i tam spędza większość czasu przez kilka kolejnych lat. Bezrobotny i coraz mniej urodziwy mąż wcale nie kwapi się do zmian. Korzysta z pieniędzy żony i wiedzie beztroskie życie. Cierpliwość Melanie dobiega końca. Uczucie gaśnie, a ona w swym ukochanym widzi tylko starzejącego się pasożyta. Wnosi o rozwód. To jednak niczego nie zmienia. Sąd przyznaje Danowi alimenty i ten nadal korzysta z pensji ex-żony. Melanie zamierza walczyć z niesprawiedliwością. A grać wcale nie zamierza fair. Wynajmuje kobietę, której zadaniem jest uwiedzenie Dana, by ten załamał jeden z warunków ugody rozwodowej.

Powieść o kobietach, dla kobiet i przez kobietę napisana. Opowiada o miłości, ale bez happy endu, gdzie o swoje trzeba walczyć mocną ręką. Ponad 350 stron kobiecej lektury na pewno zapewni dobrą rozrywkę. Nie jest to literacki majstersztyk, tylko dobra książka do poduszki. I o to właśnie w niej chodzi. Gotowa na wszystko płeć piękna otoczona wytwornym Manhattanem to powieść na czasie, które dobrze i szybko się czyta.